party-girls.pl

Nigdy więcej nie zawiedź swojej partnerki

Puszyste kobiety szaleją w łóżku. Cała prawda o seksie „wagi ciężkiej”

Istnieje wiele stereotypów związanych z naszym wyglądem zewnętrznym, m.in. z wagą człowieka. Jeśli ktoś ma za dużo kilogramów to często przypisujemy mu cechy, takie jak ospałość, lenistwo, brak aktywności i ociężałość. Szczególnie opinie te dotyczą kobiet. Tym jednak, co powszechnie wybrzmiewa, jest to, iż puszyste kobiety nie uprawiają seksu. Liczne badania pokazują, że pogląd ten wyraźnie mija się z prawdą.

Za otyłość uznaje się stan, w którym ilość tkanki tłuszczowej przekracza określony procent masy ciała człowieka. Często niesłusznie postrzega się tę chorobę cywilizacyjną jako typowo kobiecą, choć w rzeczywistości jest inaczej. Na przykład w Polsce problem ten dotyczy głównie mężczyzn. Tak czy inaczej, osoby otyłe stanową olbrzymi odsetek polskiego społeczeństwa. I co, oni wszyscy nie uprawiają seksu wcale lub prawie wcale? Oczywiście tak nie jest.

Seks puszystych kobiet jest lepszy?

Zgodnie z licznymi badaniami, w tym przeprowadzonymi przez Instytut Seksuologii Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, osoby otyłe mają mniejszą chęć na seks, odczuwają spadek libido, a także skarżą się na poczucie zaniku atrakcyjności w oczach partnera. To tyle z badań. Ale jak jest w rzeczywistości? Liczni specjaliści podkreślają, że wbrew pozorom, badania o niczym nie przesądzają. Chodzi o to, że seks nie jest czymś, co wynika z wyglądu naszego ciała, tylko z naszego mózgu. Jeśli kobieta zaczyna postrzegać swój wygląd za nieatrakcyjny, rzeczywiście może mieć mniejszą ochotę na seks. Tyle że mozg człowieka często mylnie odbiera pewne bodźce – tak jest przecież z atrakcyjnymi, szczupłymi kobietami, które mają mnóstwo kompleksów. Jeśli ktoś chce po prostu cieszyć się seksem, to ciężar ciała i otyłość mu w tym nie przeszkodzą. Potwierdzają to zresztą liczne wypowiedzi puszystych kobiet, które m.in. na forach internetowych mówią, że mimo znacznej nadwagi ich seks jest udany.

Tak naprawdę nadwaga może być utrudnieniem w seksie, ale przede wszystkim wtedy, kiedy ma ona charakter alarmowy. Przy znacznej otyłości odczuwamy mniej siły, a we znaki dają się choćby bóle stawów. Co więcej, otyłość prowadzić może do zaburzeń innych obszarów naszego funkcjonowania, a to może wpływać na zanik libido. Mimo to nie ma żadnej reguły, która pokazywałaby, że wszystkie osoby z otyłością są skazane na brak satysfakcjonującego seksu lub brak zbliżeń w ogóle. Wszystko zależy od otwartości i zainteresowania erotycznymi igraszkami. Głosy internautek na forach internetowych pokazują to dobitnie. „Moje BMI już dawno przekroczyło 25. Ale jakoś nie zgniatam partnera. Co więcej, on uwielbia, gdy jestem na górze. Chodzi o to, żeby pokochać siebie. Poza tym seks pomaga w odchudzaniu” – przytacza głos internautki portal WP. Kolejna osoba wyjaśnia, że mężczyzn podniecają kobiety, które są pewne siebie i nie koncentrują się na rzekomych „wadach” swojego wyglądu, których faceci nawet nie dostrzegają. „Jak dziewczyna jest chuda, ale wstydzi się własnego ciała, to co z niej za kochanka?” – pyta komentator.

To nie wygląd decyduje o jakości seksu. Puszyste kobiety też lubią seks

Jak wynika z badań, pomiędzy kobietami puszystymi a tymi o „normalnej” wadze w odniesieniu do seksu nie ma jakichś zasadniczych różnic. Wszystkie one potrafią cieszyć się igraszkami w sypialni i umieją zaszaleć, jeśli mają na to ochotę. Warunkiem jest tu zwykle po prostu akceptacja swojego ciała i brak koncentracji na wyglądzie, jako czynniku, który decyduje o ich erotycznym spełnieniu.

Zdarza się jednak, że otyłość może być utrudnieniem w seksie – dotyczy to zresztą nie tylko kobiet, ale i mężczyzn. Kiedy widzimy parę, w której jedno jest znacznie grubsze od drugiego, to od razu uruchamia się stereotypowe myślenie: czy on jej nie zgniecie, kiedy się na nią położy? Gdy ona go dosiądzie, to go nie zmiażdży? Otóż odpowiedzi na takie pytania jest pełno w sieci, a puszyste kobiety wskazują, że wcale nie gniotą swoich ukochanych, a facet ma świetne doznania. Jednak kiedy zdarzy się, że fizyczność może zbliżenie utrudniać, wystarczy na przykład zmienić pozycję. Tak naprawdę nie ma znaczenia to czy kobieta jest otyła, bo jeśli chce uprawiać seks, to znajdzie na to sposób. Czy wśród par o „normalnej” wadze nie zdarza się, że któreś z pozycji nie są dla nich wygodne? Oczywiście, że tak. Kluczowe jest po prostu dopasowanie i znalezienie sposobu, a nie przeszkody. Niemniej, warto zadbać o kondycję, bo ta w seksie się przydaje, niezależnie od tego czy jesteśmy otyli, czy nie.

Podsumowując powyższe, można powiedzieć, że to, czy nadwaga rujnuje nasz seks zależy głównie od nas samych i naszych chęci. Warto po prostu cieszyć się radością z seksu oraz patrzeć na siebie z dużą dozą akceptacji. Dzięki temu zbliżenia będą niosły nam spełnienie, przyczyniają się do poprawy naszego dobrostanu oraz dając korzyści naszym relacjom związkowym i partnerskim.

Warto też dodać, że dobrze jest przebudować swoje postrzeganie innych osób w kontekście ich masy ciała. Ma to odniesienie zarówno do spraw codziennych, jak i seksu. Wiązanie czyjegoś doświadczenia erotycznego z masą jego ciała nie jest właściwe. Każdy z nas jest inny i ma inne preferencje seksualne oraz subiektywne doznania. Tym, co jest najważniejsze w udanym seksie, zdaje się być przede wszystkim dobra komunikacja pomiędzy kochankami, a także ich otwartość i wzajemne zrozumienie potrzeb.